niedziela, 24 czerwca 2012

Smutny dzień...

To był dla nas bardzo smutny dzień.... Odszedł od Nas Filonek. Miał 15 lat. Nie znałem go tak długo, ale i tak zdążyłem się do niego bardzo przywiązać. Będzie nam wszystkim go bardzo brakowało...


środa, 20 czerwca 2012

Koko Koko i już spoko

Wyszło kiepsko. Nigdzie nie awansowaliśmy ale przecież Turniej dalej trwa! I dalej można się emocjonować meczami innych drużyn. Szkoda, że już bez Polaków ale co tam: następne mistrzostwa (świata) już za dwa lata a potem znów czeka na nas Europa ;)) Ponieważ Euro szybko nie odbędzie się znów w Polsce, zamierzam odwiedzić Strefę Kibica jeszcze nie raz. I Wam tez to polecam póki czas...

Grecy przed Pałacem Prezydenckim...
Przed Strefą Kibica w Warszawie
Tym razem na Hiszpańsko!
 


niedziela, 10 czerwca 2012

Sushi - smak Japonii


Sushi serwowane w Restauracji Akiyama w Wilanowie



Niedzielny spacer do Powsina i Wilanowa był dobrą okazją do odwiedzenia naszej ulubionej "suszarni". Akiyama to koreańsko-japońska restauracja mieszcząca się w Wilanowie. A sushi... to cała historia!

Sushi (pisane po japońsku: 寿司 a czytane po polsku: suszi) to tradycyjna potrawa pochodząca z Japonii, zrobiona z gotowanego ryżu z dodatkiem specjalnego octu oraz wodorostów (nazywanych nori), kawałków ryb, warzyw oraz grzybów. Ze względu na delikatność tych produktów w restauracjach przygotowuje się ją dopiero po dokonaniu zamówienia przez Klientów. W japonii tradycyjnie sushi spożywa się palcami. W krajach zachodnich (w tym również w Polsce) przyjął się natomiast zwyczaj jedzenia pałeczkami do ryżu. Sushi podaje się najczęściej z czterema dodatkami: sosem sojowym (w którym macza się kawałki sushi), japońskim chrzanem zwany wasabi  marynowanym imbirem oraz zieloną herbatą. 

Sushi powstało tysiące lat temu i nie przypominało tego, które znamy dzisiaj z restauracji. Dawno temu w wielu krajach Azji  problem stanowiło przechowywanie świeżych ryb. A wszystko to dlatego że nie znano lodówek. Ryby szybko stawały się nieświeże i nawet trujące. Okazało się jednak, że mocno posolona ryba wymieszana z ryżem nadaje się do spożycia nawet po wielu miesiącach! Pierwszy raz nazwa "sushi" pojawiła się w Japonii prawie półtora tysiąca lat temu. W ciągu następnych setek lat zmieniało się wraz kulturą oraz kuchnią Japonii. Za twórcę obecnego sushi uznawany jest Hanaya Yohei, który na początku XIX wieku zaczął układać kawałki ryby na ręcznie ugniecionych plastrach ryżu. Sushi stawało się coraz bardziej popularną potrawą już nie tylko w Japonii ale także za granicą. Dopiero jednak w XX wieku wynalezienie lodówki i zamrażarki pozwoliło na robienie sushi ze świeżych ryb na całym świecie. Dziś w różnych krajach można znaleźć rodzaje sushi niczym nie przypominające sushi japońskiego. Na przykład w USA rozpowszechniło się sushi nadziewane serkiem twarogowym Philadelphia a w Polsce jada się je z... bekonem i musztardą!

A oto najpopularniejsze rodzaje dziś robionego sushi:
  • nigiri to sushi formowane w dłoni. Ryż układa się w owalne paluszki, a następnie kładzie się na nie jednego rodzaju rybę lub inne owoce morza (jak chociażby krewetki).
  • maki powstają w wyniku ułożenia ryżu oraz ryby lub warzyw na listku wodorostów (nazywanych nori) oraz zawinięciu wodorostu. Do zawijania używa się bambusowej maty. Tak powstaje rulonik, który kroi się na plastry o szerokości około 1,5-2cm.
  • chirashi to sushi podane jako miseczka z ryżem i ułożonymi na nim kawałkami sashimi. Takie sushi pokrywa się pokrojonymi w paseczki warzywami, grzybami oraz twarożkiem tofu.
  • temaki jest natomiast tworzone przez spożywających potrawę: na stół podaje się tacę z przygotowanymi składnikami: ryżem, liścmi nori i innymi składnikami, z których każdy sam komponuje swoje sushi. I co Wy na to? Warto spróbować chociaż jeden raz!...
Moje ulubione sushi podawane jest w Restauracji Akiyama. Więcej informacji można o niej znaleźć tutaj.

Zestaw wegetariański (bez mięsa czy ryb) podawany w Akiyamie.
Zestaw z krewetkami oraz łososiem.
Maki z grzybami Shitake (czytaj: szitaki)
Mniam... :)

sobota, 9 czerwca 2012

Nasze akwarium: kolejna odsłona!

Minęło już kilka tygodni od czasu, kiedy założyliśmy nasze akwarium. Wiele się w nim działo: czasem dobrego a czasem niezbyt dobrego. Woda w końcu się jednak ustabilizowała (oznacza to, że zadomowiły się w niej dobre bakterie) i nasze rybki poczuły się wreszcie bezpiecznie! Musieliśmy rozstać się niestety z naszymi Pielęgniczkami. Ich miejsce zastąpiły jednak inne rybki :) Mamy teraz w akwarium:

- małą ławicę Neonek Innesa,
- stadko Bystrzyków,
- cztery Szczupieńczyki,
- kilka kirysków i otosków oraz...
- kilka krewetek!

Wszyscy jednak mamy poczucie niedosytu, zwłaszcza Tata ;) Chodzi o rozmiar akwarium... Jest po prostu małe. Czy to oznacza, że po wakacjach jest szansa na większe? Zobaczymy wkrótce! ;)

Nasze akwarium po 30 dniach od założenia.